Łączna liczba wyświetleń
wtorek, 8 listopada 2011
Honorowe krwiodawstwo PiS
Zbigniew Ziobro, który przelewał krew dla PiS, powiedział: Dość. Chcę przelewać krew dla siebie, jako prezesa. Najlepiej byłoby, gdyby jako prezes PiS przelewał krew dla PiS. Nie zgodził się na to faktyczny prezes PiS, Jarosław Kaczyński, bo on nie dość jeszcze przelał krwi dla PiS.
Tak w tych przelewaniach krwi dla PiS się rozpędzili, że zafundowali nam honorowe krwiodawstwo PiS. Krew od buntu ziobrystów w PiS dzielimy na krew jako taką - czyli zwyczajną krew - i krew PiS. Nie ma ona koloru czerwonego, ale u prezesa Kaczyńskiego ma brunatną. Znamy ją, jak przelewa brunatną krew w pochodach na Krakowskim Przedmieściu.
Jaki kolor będzie miała krew Ziobry po utworzeniu klubu parlamentarnego Solidarna Polska, już można zgadywać. Zwłaszcza, że prawdopodobnie poprze go o. Tadeusz Rydzyk, bo bez jego błogosławieństwa Ziobro by się nie zdecydował na otwarty bunt wobec prezesa.
Kolor krwi Ziobry zatem będzie między czarnym a brunatnym. Kojarzy mi się z konsystencją, który fundują nam bohaterowie deklaratywni, którzy na prawdziwym polu bitwy, gdzie przelewa się prawdziwą krew, robią tą konsystencją w portki.
Bardzo odważnych mamy polityków, nie ma co. Najbardziej odważny jest prezes Kaczyński, który nie lubi dyskutować z byle im - w trakcie wyborów nie przystąpił do debaty z Donaldem Tuskiem, teraz nie prowadził rozmów z Ziobro - uznał, że najodpowiedniejszym dyskutantem dla niego jest on sam we własnej osobie.
Udzielił wywiadu dla superprawicowego dziennika "Gazeta Polska Codziennie" i wyjawił wszystkim Polakom - tym najprawdziwszym Polakom z krwi i kości PiS - że Jacek Kurski z Ziobrą planowali rozłam od 2009 roku, gdy wysłał na nauki języków do Brukseli. Teraz właśnie się na nim mszczą.
Poskarżył się prawdziwym Polakom prezes w wywiadzie, że to wszystko, co robi PiS "otacza kurtyna kłamstw". Na takie dictum prezesa mogę napisać jedno: spuśćmy na to zasłonę milczenia. Niech pozagryzają się nawzajem i przetaczają sobie krew brunatną, czarną, czy jaką tam, byle nie naszą zdrową, zwykłą.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz